Bardzo często słyszę od moich znajomych artystów jak wielkim stresem są dla nich wszelkiego rodzaju wystąpienia przed publicznością lub mediami. Wywiady przed kamerą, nagrania audycji radiowych, spotkania autorskie, otwarcia wystaw w galeriach sztuki. Przyznaję, że kiedyś również mnie to stresowało. Teraz uznaję to za stały element mojej fotograficznej przygody i lubię te momenty.
Obecność w tak zwanej blogosferze to dla mnie nie nowość. Bardziej czuję, że to powrót niż zupełnie nowy etap. W czasach przed mediami społecznościowymi regularnie pisałam bloga, który był pamiętnikiem moich działań fotograficznych. Prowadziłam go między 2009 rokiem a 2015, potem przeniosłam się w przestrzeń mediów społecznościowych. Więc po co ten powrót? Po pierwsze tu jestem u siebie. Lubię